Zachęcona blogiem Kreatywa zaczęłam zastanawiać się, gdzie chciałabym się znaleźć. Pierwsze miejsce od dawna mam zaklepane, ale reszta…? Pierwsze miejsce z pewnością zasługuje na tę pozycję, cała reszta to kolejność przypadkowa. Chciałabym ujrzeć, być, doświadczyć.
1. Poznań – tak, jeżycjadowa mania trzyma mnie w swoich szponach od 20 lat. Nigdy nie byłam w tym mieście, nie złożyło się jakoś, ale wiem, że kiedyś pojadę:
Foto: poznan.pl
2. Poznań – Roosvelta 5, czyli tam, gdzie mieszkają jeżycjaccy Borejkowie:
Foto: Ewa Pawełczyk, interia.pl
3. Hogwart – a najbardziej tamtejsze ruchome schody, bo szalenie ciekawa jestem, GDZIE by mnie wywiozły:
4. Miejsce, gdzie mieszkała z ojcem i zbójcami Ronja – z książki A. Lindgren Ronja, córka zbójnika. Foto brak, to miejsce miałoby wyglądać tak, jak w mojej wyobraźni.
5. Katamaran, na którym odbywała się wyprawa przyjaciół z książki Moniki Szwaji “Zatoka trujących jabłuszek” – obojętnie, który, wyprawa była na dwóch takich samych bodajże.
6. Tajemniczy ogród z książki o tym samym tytule, F. H. Burnett. Zarówno dziki, nieodkryty jeszcze przez dzieci, jak i ten odrodzony:
Foto: wspomnieniaaspazji1981.blox.pl
7. Sklep z włóczkami z książki “Sklep na Blossom Street”, Debbie Macomber. Na przykład taki:
Foto: aboutmyarea.co.uk
8. Akademia Pana Kleksa. A zwłaszcza kuchnia – niesamowicie fascynowały mnie te barwy, z których pan Kleks przyrządzał potrawy.
9. Pensja panny Minchin z książki “Mała księżniczka”, F. H. Burnett. Czytając tę historię zawsze wyobrażałam sobie to miejsce jako duże, przestronne, z ogromnymi oknami, na parapetach których można było przysiąść I słuchać opowieści małej Sary.
10. Biblioteka, którą porządkowały bliźniaczki z książki Joanny Chmielewskiej “Wielki diament”. Ogromna, stara, wysoka bardzo, tysiące książek. Raj. O, choćby taki:
Foto: ciekawostki.org, jest to prywatna biblioteka Jay Walkera
I co? Któreś moje typy pokrywają się z tym, co sami chcielibyście ujrzeć?
Ojej, tajemniczy ogród! Nie pomyślałam od nim, a wiele lat fantazjowałam o tym miejscu :)
OdpowiedzUsuńNo i Poznań! Nie zmieścił się już u mnie, ale również pragnę się tam znaleźć, by podążać śladami bohaterów :)
Sklep z włóczkami znalazłaś boski. :D
OdpowiedzUsuńMamy wspólny Hogwart i Akademię. Tajemniczy ogród też bym chętnie zobaczyła na własne oczy
OdpowiedzUsuńJa z pewnością Hogwart, Akademię Pana Kleksa i włóczkowy sklepik :)
OdpowiedzUsuńPoznań to piękne miasto, a i do Hogwartu chętnie bym się wybrała :) Dodałabym do tej listy jeszcze Alaskę ("Wszystko za życie", film) i Zielone Wzgórze. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń