wtorek, 23 sierpnia 2011

Ikowie, ludzie gór –Colin Turnbull

Historię plemienia Ików (tak tak, to nie błąd) spisał Colin Turnbull, Anglik, podróżnik, etnograf. Szalenie ciekawa rzecz, gdyż – Ikowie to plemię afrykańskie dość specyficzne – pozbawione niemalże, wskutek niebywale trudnych warunków istnienia, wszelkich cech ludzkich. Obca im empatia, uczciwość, miłość (czy nawet – zwykłe lubienie kogoś. Z tym, że Ikowie nie – nie lubią. Oni nie mają uczuć typowo ludzkich, może jedynie – złośliwość. Żyją na zasadzie “Kali ukraść krowę – dobrze, Kalemu ukraść krowę – źle”. Żyją sami dla siebie, inni – są przydatni tylko czasem - po to, by pomóc w polowaniu. CZASEM oznacza w tym miejscu BARDZO rzadko. Prawie nigdy. Jedynie wówczas, gdy w trakcie zdobywania żarcia człowiek natknie się na drugiego człowieka, a nie ma możliwości zwiania ze zdobyczą. Książka wydana w latach ‘80, styl pisania średni, ale informacje – cenne. Kilka fotografii kiepskiej jakości (ubolewam!). Czytałam z zapartym tchem, bo - to takie niesamowite, w dzisiejszym świecie - istnienie grupy ludzi bez uczuć, bez związków rodzinnych (choć rodzina teoretycznie jest, ale już nawet dziecko powyżej 3 roku życia musi sobie radzić samo, inaczej jest tylko gębą do wyżywienia, czyli - kłopotem).

Z pewnością książka nietypowa. Czy polecam? Tak, zdecydowanie. Choćby po to, by czytelnik docenił to, co ma.

Foto – Internet:

28087d

1 komentarz:

  1. A ileż to razy i w naszym społeczeństwie zdarza się, że dziecko to tylko kolejna gęba do wyżywienia :(

    OdpowiedzUsuń